Kiedyś tam moja przyjajciółka Siara zbulwersowana kradzieżą jej ugryzionego jabłka wykrzyknęła z pełnymi policzkami "Aj łont bak maj apuul!". Tak więc zdjęcie specjalnie dla niej. :-)
Dodatkowo nieco spóźnione makra z mojej choinki :) Szcześliwego Nowego Roku!
Wieczór przyniósł mi nagłe pogorszenie nastroju. Spacerując z psem obserwowałam tych wszystkich szczęśliwych ludzi i zorientowałam się jak nieszczęsliwa jestem pod skorupą cynizmu. Na poprawę humoru zrobiłam na bardzo kolorowo kilka fotografii z ostatniego spaceru.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz